Panowie wojny i wielcy wojownicy NADAL W BUDOWIE
Miyamoto Musashi nazywany ”Świętym Miecza”, jest najsłynniejszym japońskim szermierzem. Nie był samurajem, przez większość życia nikomu nie służył. Na początku „Swej Drogi” poszukiwał mistrza, który zechciałby przyjąć go na ucznia. Wędrując przez Japonię odnalazł wreszcie w górach osobliwego Mnicha Pustelnika.
Będąc silnym i zręcznym młodzieńcem, mając na koncie kilku pokonanych samurajów, z powątpiewaniem przyglądał się zgarbionemu staruszkowi, o powolnych ruchach, z tępą motyką w ręku. Ten śmieszny człowieczek zmęczony życiem nie mógł być przecież MISTRZEM.
Przemawiając z młodzieńczą arogancją i pewnością siebie, chcąc udowodnić swą rację, chwycił za rękojeść miecza. Ale nim zdążył wyciągnąć ostrze do połowy, żelazna motyka wbiła się tuż obok jego twarzy w drewniany słup podtrzymujący dach. Musashi zbladł. Pierwszy raz został pokonany i to przez staruszka.
- Myślisz, że jesteś taki dobry, bo uśmierciłeś samurajów? - zapytał drwiąco pustelnik.
Musashi milczał zaszokowany.
Ja zabiłem wielu wojowników na wojnach i w pojedynkach. Już nawet nie pamiętam ich imion i twarzy. I nauczyłem się jednego. Ludzie są słabi. Gubi ich przesadna ambicja, pycha, buta i arogancja. Brak skromności i pokory. Nawet najwięksi samuraje mają swoje słabości i nietrudno przewidzieć ich ruchy. W pewnym momencie przestało mnie to bawić. Szukałem czegoś więcej. Przywędrowałem więc tutaj w góry, zbudowałem tę chatę i.... walczę z ziemią....
Mówiąc to ożywił się i błyskawicznie, z głośnym okrzykiem, wbił motykę tuż przed sobą tuż przed sobą, potem podniósł ją i czyszcząc ostrze z wilgotnych grudek wyjaśnił :
- Bo ziemi nie można pokonać !
Za Krzysztofem Buczyńskim
Minamoto Tametomo 1139 - 1170
Date Masamune 1567 - 1636
Takeda Shingen 1521 - 1573